EKSTRALIGA ŚLS – ZAGŁĘBIE DĄBROWSKIE: Ukraine wiceliderem. Uskrzydleni zgarniają pierwszy laur

9.kolejka

FC Szerszenie – Ukraine  1:12 (0:3)

Ukraine nie poddaje się, a dla tych, którzy dzielnie walczą zawsze przewidziane są nagrody. Wykorzystując oddany przez SSC Zamkowe walkower Sengamowi debiutujący Ukraińcy gładko pokonali FC Szerszenie i zawitali hucznie na fotelu wicelidera. Mecz pod całkowitą kontrolą gości, którzy rozkręcili się dopiero po przerwie. Skuteczność, szczelna defensywa oraz dynamiczne budowanie akcji okazały się kluczem do zwycięstwa. A głównymi aktorami byli Haraiev Zaur – hat-trick i asysta, Igor Kysil – dwa gole i trzy asysty oraz Serhii Nekhoroshev – dwie bramki i dwie asysty. Dublet także zanotowali Igor Tsymbal wraz z Volodymyrem Shcherbakiem, jedno trafienie do puli dopisał Yurii Tkachenko. Dla Szerszeni honorówkę strzelił Wojciech Kubica. Mecz bez historii, nic dodać, nic ująć.

Pogrom Katowice – FC Lekarze Silesia  4:4 (4:1)

Po jednostronnym pojedynku w wykonaniu Ukraińców przyszedł czas na zacięte starcie Pogromu Katowice z Lekarzami Silesia. W minionym tygodniu Pogrom przeszedł samego siebie doprowadzając do remisu i w dramatycznych okolicznościach ostatecznie zgarniając trzy punkty. Teraz sytuacja się odwróciła, a katowicka ekipa mogła poczuć to, co wtedy czuli Uskrzydleni. Gospodarze po pierwszej połowie prowadzili z Lekarzami 4:1. Dwadzieścia minut wystarczyło, by Karol Synowski zanotował hat-tricka, a Piotr Karpała dołączył do bramkowej listy. Kontaktowego gola tuż przed przerwą strzelił Andrzej Krupczak. Pewni swego katowiczanie nieco spuścili z tonu, co wykorzystali Lekarze. Stopniowo zaczęli przejmować plac gry, a co za tym szło, udowadniali przewagę skutecznością. Bramki Pawła Mazura, Tomasza Banaszaka i ratująca remis Łukasza Wolaka odmieniły losy spotkania. Pogrom miał szansę na laur, ale nie umiał rozgromić rywala. Lekarze udowodnili z kolei, że potrafią ratować, w tym przypadku uratowali samych siebie przez porażką.

FC Pawiak Sosnowiec – Uskrzydleni  4:7 (1:5)

Uskrzydleni po 9. kolejce w końcu powiedzieli „Dość!” i na pełnym gazie pobiegli w stronę pierwszego w sezonie zwycięstwa. Co prawda faworytem rywalizacji był Pawiak Sosnowiec, jednakże zabrakło czasu, szczęścia oraz bramek, by móc wywalczyć chociażby remis. Goście od początku wydarzenia przejęli stery i aż do przerwy konsekwentnie realizowali swoje zamierzenia. Gdy do 31. minuty zakończyli strzelecki festiwal, wówczas do gry wkroczyli sosnowiczanie. Hat-trick Tomasza Bazalczyka i gol oraz trzy asysty Łukasza Potępy okazały się niewystarczające na świetnie dysponowanych tej niedzieli rywali. Uskrzydleni mieli dwóch ojców sukcesu, od umiejętności których zaważyły ostateczne losy drużyny. Urbański zakończył występ z dwoma golami i dwoma asystami, z kolei Marcel Ozner trafił do siatki dwukrotnie. Marzenie spełnione, można było wracać z uniesionymi rękami do domów.

SSC Zamkowe – Sengam Sport Zawiercie  0:5 (walkower)